Stalo sie:) Jesse Cook ponownie odwiedzil Polske i pomimo trudnosci technicznych odbyl sie naprawde fajny konzert. Wroclaw mekka muzyki gitarowej. Tylko pozazdroscic.
Krotko o Jesse'm:
Kanadyjczyk urodzony w 1964 roku w Paryzu
jeden z najlepszych gitarzystow flamenco
wydal 8 plyt. Moj osobisty faworyt to: Montreal (live)
Po przejechaniu jakis 335 kilometrow z Berlina do Wroclawia moglem byc swiadkiem jego popisow:
Wiele jego kawalkow mozna znalezc na youtube:
Luna Llena
Popisy: Jesse i Chendy Leon
Ponizej zdjecia z konzertu z roku 2011 rowniez z Wroclawia:
Maestro....
Wydawac by sie moglo, ze nikt nie moze tak zagrac a tymczasem pojawil sie ktos:) nie ja :( ktory potrafi zagrac, jak mistrz i co wiecej zostal dostrzezony, doceniony i nawet zaproszony do wspolnych wystepow:) co za historia...
Matt Sellick (z kolega) zaczynal jakos tak - gra oczywiscie utwor Jesse Cooka
po 3:08 nabralem przekonania, ze Matt z kolega musieli cwiczyc juz wczesniej...
czas na mnie - zabieram sie do roboty, moze ktoregos dnia we Wroclawiu....