Emocji bylo sporo. Pelni wiary przystapilismy do kibicowania. 17 minuta Leeeeeewwwwwaaaaannnnddddoooowwwwwsssskkkkiiiii ....
Trio z Dortmundu pokazalo klase.
Potem bylo juz tylko gorzej. Grecy jak to w swoim zwyczaju grali brzydko, na faul. Polacy nie potrafili tego niestety wykorzystac. 11 na 10 i tracimy bramke. Jak to mozliwe?
I wreszcie nadchodzi ten moment. Karny dla Grecji. Tak rodza sie bohaterowie, legendy.... Tyton!
Kibicujemy....
Nadzieja umiera ostatnia. 12-tego mecz z Rosja. Do boju Orly, do boju. Bedziemy kibicowac jak zawsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz