Dzisiaj czeka nas chyba najbardziej goracy dzien naszej podrozy: 24 stopnie. Musimy zabrac duzo wody. Moj kapelusz bedzie mial pelne rondo roboty;)
Zaczynamy jak zwykle: w Centrum Turystycznym parku. Nie dowiadujemy sie wiecej niz z broszurki, ktora dostalismy przy okazji uiszczenia oplaty za wjazd.
Nasz pierwszy przystanek to Park Avenue Trailhead. Zostawiamy samochod na parkingu i idziemy w "nieznane":)
Wracam do samochodu tym samym szlakiem. Mr. Zdzislaw idzie dalej i czeka na mnie na Courthouse Towers Viewpoint. Zabieram autostopowicza:) Nastepny przystanek to Balanced Rock.
Ta skala rzeczywiscie potrafi balansowac;)Wreszcie zaczynaja sie Luki. Ten pierwszy to Polnocne Okno (North Window)
Nastepnie Poludniowe Okno (South Window)
I jeszcze Turret Arch
Podziwiamy styl niektorych podroznikow: tym najwidoczniej poszczescilo sie w Las Vegas - nie to co nam...
Schodzimy nizej, zeby podziwiac Podwojny Luk (Double Arch) - nazywam go szeregowym podwojnym lukiem
Przy okazji zabawiam sie ze Sloncem w chowanego
Jedziemy do Wolf Ranch. Bedziemy sie wspinac w strone Delicate Arch. Po drodze spotykamy dwie polskie rodziny. Szlak nie jest latwy. Jakies 1.8 km w jedna strone
Delicate Arch - to nasza nagroda
Hmm... Jakies istoty upodobaly sobie okolice Delicate Arch
Ktos tutaj sie niezle przetraszyl
A ten mysli, ze jest krolem (no bo jest;)
A ten tylko chce sie schronic
Podziwiam jeszcze wyryte w skalach malowidla Indian Ute. Do 1600 roku Indianie Ute nie znali konia. To wyrycisko ;) powstalo gdzies w latach 1650- 1850, przedstawia jedno z polowan.
Zatrzymujemy sie na chwile przy kamiennej pustyni (zamiana piasku w skaly zajela jakies 200 mln lat). W oddali Gory La Sal
Teraz glowny punkt programu: Ogrod Diabla (Devils Garden). Super. Jest juz 14.00 a my bez obiadu. Nie docenilismy Arches NP. Juz wiemy, ze nie bedzie latwo. Ciagle grzeje, jestesmy zmeczeni, a przed nami mozliwe 11 km do przejscia. Raczej nie damy rady.
Odpuszczamy Sand Dune Arch i Broken Arch. Interesuje nas tylko i wylacznie glowny szlak Ogrodu Diabla. Male problemy z parkowaniem. W koncu jestesmy. Udaje mi sie nawet napelnic butelke woda pitna. Uff. Po raz pierwszy mam problemy z woda. Ruszamy.
Po drodze Tunnel Arch
... I Pine Tree Arch
Pine Arch z drugiej strony
Dostrzegam skamienialego Tytanica
I skamieniala wiewiore
Sporo ludzi na szlaku w poczatkowej fazie. Nie idzie sie latwo. Dochodzimy do Landscape Arch
Szlak robi sie zdecydowanie trudniejszy. Jest ciezko. Jeden z nas zawraca.
Ide dalej. Dochodze do Double Arch, tym razem nazywam go Rownoleglym:) w ten sposob odrozniam dwa z istniejacych w Parku Podwojnych Lukow. Przy fotografowaniu skupiam sie na tym gornym. Ten dolny jest maly i ciagle siedza na nim dzieci
Okno na swiat...
Jest juz 15.30 i od 40 minut wedruje samotnie. Zastanawiam sie czy wrocic czy isc dalej do Dark Angel. W koncu postanawiam wracac. Oceniam, ze i tak bede na parkingu jakos o 16.40. No to wracam. Primitive Trail o duzym stopniu trudnosci tez nie dla mnie. Niejako z rozpedu zaliczam jeszcze Nawaho Arch
... I Dark Arch - taka czarna dziure
Przed 17 medluje sie na parkingu i jedziemy w strone Moab.
Rzucamy jeszcze okiem na Rzeke Colorado
Moab liczy tylko 5000 mieszkancow. Przede wszystkim jest mekka wszystkich tych, ktorzy chca spedzic czas aktywnie. Oferuje wiele mozliwosci spedzenia wolnego czasu: jazda po bezdrozach na rowerze, motocyklu, samochodem terenowym, wedrowki piesze, splywy po wzburzonej rzece, splywy po spokojnej czesci rzeki, sky diving, stand up paddling, itp. Itd. Oferuje dostep do Arches NP, Canyonlands NP i Death Horse NP. Wspaniale miejsce - polecam wszystkim z czystym sumieniem. Zarezerwujcie sobie tydzien:)
Moja prywatna punktacja: Arches NP : Monument Valley - 9:2
W sumie dzisiaj spedzilismy w Arches NP 8 godzin
A dziecko pyta: Kiedy Tato bedzie wreszcie na zdjeciach?
OdpowiedzUsuńNie jestem na zdjeciach, robie zdjecia;) ale wymysle cos dla Was
OdpowiedzUsuńNo to CZekam tato
OdpowiedzUsuńhentnie zobacze Cie w koncu
pozdrawiam:Twoj Tymon :)